Narobiłam sobie trochę zaległości, a dziś chętnie przygarnęłabym każdego, kto podstawiłby swoje paznokcie do malowania. Wczoraj skupiłam się na sobie i poświęciłam trochę czasu na water marble. Po poprawkach na 6 z 10 paznokci, z efektu jestem zadowolona, nawet bardzo!
Zdjęcie z lampą.
Zdjęcie w świetle dziennym.
Do zdobienia użyłam:
baza: Eveline 8w1
podkład: biały Bell French nr 01
mieszane kolory: Coral prosilk nr 145 (kolor opakowania kremu Pani Walewska), Golden Rose Paris nr 222 (ciemna mięta), Miss Selene nr 215 (limonka)
top: Poshe
Na żywo kolory są świetne, wręcz wibrują w słońcu, co bardzo mnie cieszy.
___________________________
Na to zdobienie nie tworzę nowego postu, ze względu na użycie dokładnie takich samych lakierów jak w poprzednim poście, nawet płytka ta sama, tylko wzór inny. Manicure mojej mamy.
Na to zdobienie nie tworzę nowego postu, ze względu na użycie dokładnie takich samych lakierów jak w poprzednim poście, nawet płytka ta sama, tylko wzór inny. Manicure mojej mamy.
Pozdrawiam!
Świetne :) te drugie to Konad? do Kołobrzegu trochę daleko... :)
OdpowiedzUsuńTak, Konad m64
UsuńFajne pazurki. :)
OdpowiedzUsuńPiękne te marble! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, jak dobrałaś kolory.
Water marble próbowałam ale poległam :< za choinkę nie umiem tego stworzyć :P
OdpowiedzUsuńmarble świetne! sobie jednak nie zrobię, ponieważ strasznie dużo zachodu jest przy ich wykonywaniu! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam water marbles, ale nie szło mi prawie w ogóle..:/
OdpowiedzUsuń