Kolejny raz działałam w kierunku Water Marble, zdecydowanie łatwiej mi jest wykonywać to na mamie czy koleżance, bo jak już obkleję sobie palce taśmą, to jakoś dziwnie się obsługuje lakierami :)
Podstawowym błędem, który wychwyciłam, i właściwie chciałam to sprawdzić, to nie pomalowanie paznokci jakimś kolorem bazowym, póki nie wychodzą mi marble tak, jakbym chciała, na pewno wymagają lakieru bazy.
Do tego zdobienia użyłam:
Bell Glam Wear nr 403, Wibo Extreme Nails nr 84, Essence Fruity nr 4 (? nie wiem czy to jest akurat numer koloru) oraz China Glaze Pool Party (to ten neon - uwielbiam!)
A poniżej kilka dawnych prac, jedna lakierowo-farbkowa, a pozostałe żelowe.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz