piątek, 29 marca 2013

Paznokcie: Świąteczne pastele


Na wstępie:

Chciałabym życzyć Wam
szczęśliwych, pogodnych i rodzinnych
Świąt Wielkanocnych!

Zapewne wiele z Was tęskni za wiosną... Mi ten dziś padający śnieg podcina skrzydła do działania. Ale w końcu zawsze narzekamy na brak białych świąt... 
No nic. Do malowania paznokci też brakowało mi w pełni weny, ale wczoraj mnie oświeciło! :) Do świąt nie wytrzymają, już to widzę szczególnie po kciuku prawej ręki, ale w sumie rzadko kiedy te same paznokcie łapią mi trzy dni, więc i tu cudów nie będzie i w sobotę usiądę do nich ponownie. Są inspirowane dość mocno poprzednim postem. Mogłabym trochę pomarudzić odnośnie tego, co tu wyczyniałam: tasiemka nie współpracowała, Poshe podwinął mi brzegi, gdzieś tam pod top dostało się jakieś włókienko... Ale przynajmniej miło się gradientowało te pastele :)
Światło dzienne.
Światło dzienne.
Światło dzienne.
baza: Eveline
mięta: Rimmel Lycra PRO 
brzoskwinia: Bell Pastel Palette nr 1
złote tasiemki
złoty brokat
top: Poshe


Pozdrawiam!

poniedziałek, 25 marca 2013

Akryl: Miętuskowy gradient

Miało być delikatnie, bo do pracy. Ale przecież zostawić sam łososiowy róż to tak... słabo ;) więc urozmaiciłam go Kamili delikatnym cieniem w kolorze mięty.
Z lampą.
róż: BeautyUK z zestawu Urban Girl
mięta: Rimmel Lycra PRO nazwa/numer nieznane
top: Poshe

Pozdrawiam!


piątek, 22 marca 2013

Paznokcie: Pink gadient + dwie drobne sprawy


Muszę przyznać, że chyba zima na dzień dobry wiośnie spowodowała pewną stagnację na moich paznokciach. Kilka dni nosiłam klasyczną czerwień i tym razem też nie zaszalałam. Tzn. starałam się ale w świetle pokojowych lamp gradient wygląda jakby go nie było :P i tu pojawia się mój nieprzenikniony talent do lichych zdjęć :)

Z lampą.
Z lampą.
Z lampą.

Baza: essence
jaśniejszy: China Glaze - Nasty
malinowy: China Glaze - Heli-yum
top: Seche
_______________________________
Poza zdobieniem chciałabym Wam pokazać bazę, która stanowi urozmaicenie dla moich paznokci od osławionych odżywek Eveline. Jest to essence Studio nails - Nail fixing system STEP 1 - czyli baza z nylonowymi włóknami. Względem właściwości, dopiero testuję, ale lakier nie odpryskuje mi właściwie nigdy, więc w tej kwestii także Wam nic nie powiem. Co ciekawe włókna są widoczne :) Efekt jest hmm.. sympatyczny i dlatego stwierdziłam, że go pokażę:
Po powiększeniu zdjęcia włókna powinny być zauważalne :)
Stosuję teraz tą bazę na zmianę z Eveline i z czego się cieszę, nie pogorszyła stanu paznokci, nie powoduje rozdwajania. Cena wynosiła 6-8zł i ja jestem zadowolona :) Miałam ochotę spróbować czegoś nowego i nie żałuję.
_______________________________
Kolejną sprawą jest to, że chciałabym Was zapytać o zdanie co do kształtu paznokci :) a że przy okazji trafiłam na fajną, czytelną grafikę na ten temat, chciałabym poznać Wasze zdanie:
Kształt paznokci
Źródło
Zatem pytanie do Was: Jaki kształt paznokci preferujecie?
1 - owalny (który mi osobiście towarzyszy czasami)

2 - kwadrowalny (tak, należy mi się pochwała za spolszczenie. Ten kształt paznokcia jest mi chyba najbliższy, pozwala mi utrzymać paznokcie w dobrym stanie, bo zauważam lekkie narażenie kantów kwadratowego kształtu na uszkodzenia)
3 - kwadratowy (pasujący moim paznokciom jedynie w króciutkiej wersji, bo przy dłuższych niektóre z nich mi się podwijają i wtedy wchodzi kształt bardziej owalny)
4 - okrągły (jedyny, którego dla siebie właściwie nie stosuje)
5 - migdałowy (wg mnie wygląda fajnie jedynie na długich paznokciach, przy krótkich jest dziwny... Do migdałów przekonałam się z nowym rokiem, wtedy zapuściłam paznokcie, nadałam im kształt i na nartach połamałam, od tamtej pory nie zapuściłam tak paznokci...)

Pozdrawiam!

środa, 20 marca 2013

Akryl: Zebrane z jakiegoś czasu

Dziś pozbierałam kilka zdobień, które gdzieś zalegały, głównie ze względu na wyjątkowo nieudane zdjęcia.
To robiłam Paulinie na Sylwestra. Efekt ostateczny moim zdaniem był bardzo fajny, ciemne, eleganckie i z dyskretnym błyskiem.
Z lampą.
Z lampą.
Paznokcie wzmocnione akrylem.
czarny: Loreal - 702 Black swan
granatowe i fioletowe hologramy
top: Seche

_________________________________________
Tutaj gradiencik. Troszeczkę inaczej niż zwykle. Zdjęcia tego nie oddają, są prześwietlone, ale chciałam przedstawić jakby sam efekt. Serdeczny i kciuk to cieniowania brokatem na warstwie żelu. Natomiast te fiolety, to cieniowanie lakierem na żelu (pod żel nawierzchniowy). Moim zdaniem, daje to efekt lekko zbliżony do wykorzystania transparentnego kolorowego tipsa. Cieniowałam lakier fioletowy z bezbarwnym. 
Z lampą.
Z lampą.
Akryl i żel SunFlower
dodatek błękitnych brokatów
lakiery:
           bezbarwny Bell French (numer starty, pyłek zatopiony w lekko łososiowej przeźroczystej bazie)
           fiolet: China Glaze - Flying dragon 
_________________________________________

Szybko i na temat. Jak mała, drobna i nierzucająca się w oczy pieczątka może urozmaicić zwyczajne paznokcie nude :) 
Ale te moje zdjęcia odstraszają mnie czasami od pokazywania Wam paznokci!
Z lampą.
Użyłam:
Eveline brak nr, bo z biedronki
biały: essence do stempli
top: Seche



Pozdrawiam!

niedziela, 17 marca 2013

Akryl: Delikatnie z odrobiną błękitu

Mój niedawny akrylowy wytwór, oj bez kwiatków akrylowych, żebyście mogły jednak odpocząć :)
Sztuczne światło.
Na akrylowej bazie stemple białym Sally Hansen Insta Dri - Whirlwind white oraz naklejki wodne. Wszystko to pod żelem.

Pozdrawiam!

sobota, 16 marca 2013

TAG: Liebster Blog Award

Dziewczyny, bardzo mi miło za nominacje :)


Na czym polega zabawa? 
Trzeba odpowiedzieć na 11 pytań, które ułożyła osoba nas tagująca.

Następnie my układamy 11 pytań i typujemy swoje "ofiary"
Blog nominowany nie może posiadać więcej niż 200 obserwatorów.



Zatem pytania zadane przez KOT:

1). Jaka jest Twoja ulubiona firma kosmetyczna?
Nie wskaże jednej, bo nie potrafię.
2). Jakie są 3 rzeczy, które absolutnie musisz mieć w torebce?
Balsam do ust, telefon, klucze.
3). Czego najbardziej nie lubisz u ludzi?
Fałszywości.
4). Na co wydałaś naprawdę dużo pieniążków i żałowałaś zakupu?
Chyba nie miałam jeszcze naprawdę dużo pieniążków :P
5). Marylin Monroe czy Audrey Hepburn?
MM
6). Ile średni czasu zajmuje Tobie makijaż "codzienny"?
Nie maluję się na co dzień, ale bez pomalowanych paznokci nie wyjdę :P
7). Wolisz rower czy jogging?
yyYYy... wstyd, ale ogólnie nie ruszam się za dużo, lubię spacerować
8). Gdybyś miała okazję stworzyć własny kolor lakieru, jaki by on był?
Lustrzany!
9). Jakiej cechy w sobie nie lubisz?
W niektórych przypadkach gadulstwa.
10). Jaka muzyka Cię odpręża?
Zależy od nastroju.
11). Czy masz ochotę mnie ukatrupić za to, że Cię nominowałam? ;P
Nie, jest mi miło, że pomyślałaś o mnie :)

__________________________
Pytania, które zadała mi aalimkaa:

1. Jak masz na imię?
Ania.
2. Jaki jest Twój ulubiony lakier do paznokci?
Aktualnie miętowe, Isa Dora Ocean Drive <3
3. Jak często zmieniasz kolor na paznokciach?
Co 2-3 dni.
4. Jak często robisz domowe SPA dla swoich dłoni?
Staram się raz w tygodniu.
5. Od jak dawna malujesz paznokcie?
Od podstawówki :)
6. Obgryzałaś kiedyś paznokcie?
Bardzo! Ale właśnie w podstawówce brakowało mi miejsca na malunki kolorowym tuszem z długopisów i musiałam przestać.
7. Pamiętasz lakier, który zakupiłaś jako pierwszy?
Nie, ale wydaje mi się że pewnie jakaś wiejska różowa perła :P
8. Jaki lakier zakupiłaś ostatnio?
Chyba Wibo Last & Shine nr 1
9. Byłaś kiedyś u kosmetyczki na manicure?
Nie.
10. Czym zajmujesz się na co dzień?
Aktualnie pracuję przy komputerze, dlatego mogę zaglądać tu non stop :P
11. Masz jakieś zwierzątka?
Niestety nie.
___________________________

Ze względu na to, że bardzo podobny TAG już kiedyś mnie odwiedził, skorzystam z pytań, na które chciałam znać odpowiedź już wtedy:


1. Czy masz coś przeciwko sztucznym paznokciom?
2. Jak często malujesz paznokcie?
3. Jaki jest Twój ulubiony kolor lakieru do paznokci?
4. Jak duża jest Twoja kolekcja lakierów do paznokci?
5. Jaki kształt paznokci preferujesz?
6. Wolisz paznokcie zdobione czy jednolity kolor?
7. Jakie jest Twój urodowy cel?
8. Jakie jest Twoje najgorsze dokonanie (eksperyment) włosowe?
9. Czy stanowi dla Ciebie problem wyjście z domu bez makijażu?
10. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku?

Sprawdźcie to: Znajdź swój ideał z VICHY


Nie mam aktualnie czasu, ale muszę się z Wami podzielić tą informacją, tzn. odeślę Was do bloga, z którego ja dowiedziałam się i dzięki, któremu ja skorzystałam z promocji :) Wybaczcie kiepskie zdjęcie, ale wpis jest ekspresem!
Mam nadzieję, że znajdziecie swój ideał :) ja jeszcze dziś wypróbuję!



Pozdrawiam!

piątek, 15 marca 2013

Zainspiruj się gwiazdą! Tydzień 7: Miley Cyrus


Wspominałam Wam, że ten projekt okazał się dla mnie 'trudny'? Żałuję, że nie przyjrzałam się tym gwiazdom zanim się do niego zgłosiłam. Wiem też, że nic nie stoi na przeszkodzie, abym inspirowała się czymś innym w malowaniu paznokci niż samymi paznokciami gwiazd. Jednak ja tak sobie myślałam, że właśnie tak będzie fajnie! A tu co? Część z nich paznokcie obgryza albo ma je dość niereprezentacyjne... No trudno. Dla Miley wielki plus za moją ukochaną miętę i nic poza tym w kwestii paznokciowej...
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
A żeby nie było nudno :P
W sztucznym świetle.
baza: Eveline
mięta: Catrice - Am i blue or green
naklejki wodne
top: Poshe

Get Miley Cyrus’s Pretty Blue Nails
Źródło

Pozostałe prace możecie zobaczyć TU.

Pozdrawiam!

środa, 13 marca 2013

Akryl: Zamęczę Was kwiatkami

Ale nie potrafię się zdecydować, którą wersję Wam pokazać, a której Wam oszczędzić :)
Pierwsze w wydaniu u Kasi

Z lampą.
fiolet: Beauty UK z kolekcji Urban Girl
top: Poshe

A drugie u Agaty (całość akryl):
Z lampą.
 Jeszcze to :)

Z lampą.


Pozdrawiam!

wtorek, 12 marca 2013

Zainspiruj się gwiazdą! Tydzień 6: Kim Kardashian

Kim to przede wszystkim ciemna karnacja, czarne włosy, piękne oczy. Dużo czerni. Z tego co znalazłam, na paznokciach jak najbardziej też. Zatem jest :) Klasyczna czerń 'na bogato'
W świetle dziennym.
W sztucznym świetle.
Wybaczcie skórki :( dwudniowy powrót zimy i już mają w kość!

baza: Eveline
czerń: Golden Rose Paris nr 71
metalowe (?) ozdoby

Źródło
Pozostałe prace możecie zobaczyć TU.


Pozdrawiam!

niedziela, 10 marca 2013

Paznokcie: Weekend kobiet! (cz. III)

A dziś ostatnia praca o tematyce kobiecej :) -ha! jakby wszelkie inne paznokciowe nie były kobiece :P Ta praca również znalazła się na łamach magazynu Prestige. Muszę przyznać, że na żywo te paznokcie wzbudzały największe zainteresowanie :P a co ciekawe wymagały jedynie chwili wykonania, bo wzór, to naklejki wodne :)
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
baza: Eveline
nude: Sally Hansen - Mademoiselle
naklejki wodne
top: Poshe

Pozdrawiam!

sobota, 9 marca 2013

Paznokcie: Weekend kobiet! (cz. II)

Dziś drugi dzień świętowania. Mam dla Was coś mocniejszego. Klasyczną, kobiecą czerwień, ale urozmaiconą :)
Jednak zanim przejdę do zdjęć [tak wiem, już pewnie do nich przeskoczyliście] chciałam się pochwalić publikacją tej [i jutrzejszej również] pracy w wirtualnym magazynie dla kobiet 'Prestige', na którego stronę serdecznie Was zapraszam.
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
baza: Eveline
czerwień: L'oreal nr 402
czerwień do gradientu na kciuku: Wibo Glomour nr 3
nude: Wibo trends nude nr 351
pieczątki wykonane L'oreal nr 402
plus czerwone tasiemki
top: Seche

Pozdrawiam!

piątek, 8 marca 2013

Akryl: Weekend kobiet! (cz. I)


Tak! Dlaczego mamy świętować tylko jeden dzień? Dlaczego nie cały weekend? Miesiąc? Albo najlepiej codziennie przez cały rok ! No, ale dobra dobra :) w temacie będę z Wami cały weekend.
Zatem Weekend Kobiet część I.


Paznokcie Darii, której zawdzięczam aktualną miłość do akrylowych kwiatków! Gdyby nie ona i zestaw akryli, które mi podsunęła (i o mnie pomyślała) pewnie nadal jakoś obchodziłabym kwiatki szerokim łukiem... Zatem moja droga, dziękuję Ci jeszcze raz!
W sztucznym świetle.
Paznokcie wzmocnione akrylem, praca wymaga by były nie za długie i grubsze, inne niestety nie wytrzymują.
Lakier Beauty UK z kolekcji Urban Girl, obsypany złotym brokatem - wszystko pod żelem. A na tym po kwiatku :)



Pozdrawiam!

czwartek, 7 marca 2013

Paznokcie: Błękitki

Już tak ładnie było za oknem. Słońce, wyższa temperatura, a dziś już powoli zapowiada się weekendowy powrót zimy. Na rozchmurzenie nastroju typowo fiołkowy błękit i kwiatek (przyznam, że to mój drugi w życiu, nie wiem czemu pałając miłością do akryli i żeli, w kwiatki jakoś wcześniej się nie bawiłam).
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
baza: Eveline
błękit: Wibo Last & shine - nr 1
błękit pod kwiatkiem: BeautyUK z kolekcji Urban Girl
top: Poshe
Pozdrawiam!

poniedziałek, 4 marca 2013

Paznokcie: Gradient in blue

Powrót do ukochanych gradientów w zestawieniu krem/shimmer lub brokat. Cieniowanie dwoma wykończeniami jest moim ulubionym. Tym razem ponownie w błękitach.
W świetle dziennym.
Z lampą.
baza: Eveline
błękit: wybaczcie, ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć
ciemny: Orly - Halley's comet
top: Poshe

Pozdrawiam!

piątek, 1 marca 2013

Zainspiruj się gwiazdą! Tydzień 5: Marilyn Monroe

Inspiracją paznokci boskiej Marilyn były oczywiście jej usta. Zatem klasycznie. Czerwono.
Ale przecież nie pokaże Wam zwyczajnych czerwonych paznokci... choćby ze względu na to, że nie zamieszczam na tym blogu swatchy (wynik braku umiejętności fotograficznych).
Pokaże Wam zatem moje ulubione czerwienie przy tej okazji :)
Musicie mi jedynie wybaczyć tą okrutnie zadartą skórkę :/ 

Na pierwszy ogień najbardziej klasyczne, najukochańsze moje czerwienie, teraz widzę, nie tylko na zdjęciach, ale i w rzeczywistości, jak bardzo są do siebie podobne ROBIĘ SOBIE ZAKAZ DOKUPYWANIA NOWYCH (od lewej):
1. Bell Air Flow - nr 709 
Odrobinę jaśniejszy niż pozostałe na tej dłoni. Nie daje takiego połysku jak reszta, ale jest najtańszy, a odcień ma piękny. W Biedronce jego cena była całkowicie zachęcająca.
2. China Glaze - Scarlet
Moja pierwsza tego typu czerwień, od niej wzięła się moja miłość. Pomimo znacznego zużycia konsystencja nadal dobra, potrzebuje dwóch cienkich warstw, a kolo ma prawie identyczny jak L'oreal.
3. L'oreal - nr 402
Odrobinę ciemniejszy, wyjątkowy głęboki jednowarstwowiec! Jednak w mojej sztuce jest krzywo wycięty pędzelek ;/ jak na taką firmę to spory zawód, ale kolor sprawia, że wybaczam. Kolejne ale, którego nie wybaczę to buteleczka taka, że nie ma szansy wydobycia produktu do końca. Nie i już. Szyjka butelki jest tak długa, że nie ma szansy na operowanie pędzelkiem po ściankach. Mam taki czarny i 1/5 jest nie do wydobycia pomimo wciąż fajnej konsystencji. Piękny połysk sam w sobie.
4. Orly - Monroe's red 
Najbardziej w temacie :) to czerwień z malutkimi drobinkami, które są słabo widoczne, jednak odcień czerwieni jest piękny, przy grubszej warstwie poradzi sobie jedna, ale ja wolę dwie cieńsze.
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
Z lampą.
No i lecimy dalej, ukochane ale już nie takie czyste:
5. Catrice - C01 Lovely Sinner
Tu poszukiwałam zastępcy China Glaze Ruby Pumps (oj ja głupia, łudziłam się), który bardzo lubiłam, ale mi się skończył (nawiasem mówiąc, jest to niesamowite, że skończył mi się jakiś lakier do paznokci...). Lakier, kolor sam w sobie nie był zły. Trochę zbyt dużo różowych tonów. Po dodaniu Poshe/Seche fajnie błyszczały te drobinki, ale jednak to nie to. A teraz tego lakieru już nawet nie używam, bo mam serdeczny żal do Catrice, które swego czasu pokochałam, zakupiłam hurtowo, a po czasie się okazało, że po kilku użyciach zachowują się jak tani szajs... Niestety, glucieje, gęstnieje, a ten z drobinkami przebija wszystko - pędzelek po wyciągnięciu wygląda jak zbita kula. Szkoda, bo kolor mi się podoba.
6. China Glaze - Ring in the red
Kocham! Szczerze uwielbiam. Wprawdzie nie zawsze mam ochotę na brokaty i drobinki, ale skutecznie zastąpił Ruby Pumps. I jeśli mi się skończy (pewnie wkrótce) to kupię ten, a nie RP. Trzy warstwy dadzą pełne krycie, ale wolę go stosować na inne, klasyczne czerwienie z ręki wyżej. 
7. OPI - Ali's Big Break
Ten kolor w internecie wydawał mi się tak piękny, głęboki. A w rzeczywistości jest dość płaski... Odcień wprawdzie ma fajny, trochę ciemniejszy, lepiej mu po Poshe/Seche, ale to nie to, na co liczyłam, a szkoda ;/
8. Wibo Glamour - nr 3
Czerwień w złocie, ale bardzo ją lubię! Może jest trochę malinowa/truskawkowa, ale stanowi moje zastępstwo różowego China Glaze - Strawberry Fields w wersji bardziej czerwonej :) A do tego tani jak barszcz w zestawieniu do pozostałych ulubionych jest chyba najtańszy [nie licząc Bell złapanego w Biedronce]
W świetle dziennym.
W świetle dziennym.
Z lampą.
Źródło
Pozostałe prace możecie zobaczyć TU.

A jaka jest Wasza ulubiona czerwień?? Jeśli ją publikowałyście u siebie, dawajcie linki!
Pozdrawiam!