środa, 30 stycznia 2013

Akryl: Fiolet na studniówkę


Dziś szybciutko i na temat. Studniówkowe akryle, które robiłam kilkanaście dni temu.
Z lampą.
Mam nadzieję, że widać użyte brokaty na końcach. Bazą jest fioletowy akryl z gradientem wykonanym czarnym i fioletowym brokatem. Na to naklejki wodne i kilka cyrkonii. Całość pokryta żelem. 
Z lampą.
Z lampą.
Lubicie kolorowe frenche? Czy wolicie klasyczne, białe?
Pozdrawiam!


poniedziałek, 28 stycznia 2013

Poznaj metody zdobienia paznokci: Tydzień 7 Wtapianie ozdób


Przyznaję bez bicia, że nadrobię wszelkie zaległości. Robiłam porządek na dysku i znalazłam kilka prac, którymi urozmaicę Wam moja nieobecność. Tym razem zrealizuję ostatni tydzień projektu 'Poznaj metody zdobienia paznokci'. Zmalowałam to jeszcze przed zmianą kształtu, ale z myślą o tym właśnie projekcie.
Pomalowałam swoje paznokcie na intensywny błękit i obkleiłam (na lakier) transparentnymi perełkami. Wyszło dość jaskrawo, ale jakoś było trzeba ożywić szarugę za oknem. Wyjątkowo w tym roku jesień ani zima nie zmotywowały mnie do ciemnych paznokci.
W świetle dziennym.
baza: Nail Tek II
błękit: China Glaze - Bahamian escape
top: Poshe


Pozostałe prace projektu znajdziecie TU
_____________________________________________
A tutaj mam trochę prywaty, w odniesieniu do posta Inspiracje, którego autorką jest LaNińa. Dokładnie chodzi o cytrynowy kwiat. Mój wprawdzie nie jest cytrynowy, a mandarynkowy (ten największy), bo małe to nie wiem właściwie z jakich pestek wyrosły.
Zatem na pytanie czy długo rośnie - strasznie! Ten największy ma kilka lat. Tylko kilka bliżej 10ciu niż 5ciu...  Te małe, jeszcze nie rozgryzłam, ale czasami pestki leżą masę czasu, a nagle zaczynają puszczać. Fakt, roślinka wymaga słońca (u mnie go mało, może dlatego to tempo...) i wody. Szczególnie w przypadku tych pierwszych drobnych patyczków z dwoma listkami. Gdy zabraknie im wody usychają i raczej już nie odżyją. Duży przeżył suszę nie jedną :P
Co do zapachu: Duży to mandaryna i zapachu nie wyczuwam. Mniejsze... cóż, pestki pomarańczy, grejpfruta, cytryny, mandarynki... nie wiem, które są które, bo zdarza mi się wrzucić ich kilka/kilkanaście na raz i gdzieś tam w ziemi są wymieszane. Ale nic nie pachnie. A szkoda...
Tak prezentują się moje cytrusiki.
Moja dłoń służy za miarkę :)
Ciągną do słońca i nie przepadają za przestawianiem.
Pozdrawiam!

czwartek, 24 stycznia 2013

Paznokcie: kilka raczej jednobarwnych

Mój czas i chęci do komputera są ostatnio troszeczkę ograniczone, więc przyszła pora na uzupełnienie 'staroci' zalegających na dysku :)
Ogólnie nie dodaję tutaj swatchy lakierów, przede wszystkim ze względu na świadomość, że nie mam umiejętności robienia zdjęć, na których kolor byłby oddany na tyle, abym mogła określić go jako real. Nie mam na myśli tego, że wszystkie moje prace tutaj są przekłamane, ale wydaje mi się, że do tego trzeba mieć odrobinę talentu fotograficznego :) dlatego nadal swatche będę oglądać u innych, a tutaj pokażę Wam tylko to, co mi jakiś czas temu wyszło po połączeniu kilku lakierów. Nie bardzo pamiętam, jaki lakier był na samym spodzie, bo nie byłam zadowolona z krycia lakieru Sally Hansen HD - Pixel pretty. Całość pokryłam matem od ELF.
Z lampą.
Te zdjęcia to już prześwietliłam jak rzadko kiedy! - Wiem, ah ten talencik :)
Z lampą, oczywiście.
W taki sposób miałam je pomalowane bardzo krótko, a to ze względu na to, że malując dziewczynie water marble i umieszczając jej palec w słoiczku z mieszaniną kolorów - standardowo umoczyłam swoje.
Jasne, że z lampą.
Baza: Eveline 8w1
Niebieski: Bell Glam wear neon - nr 06
top matujący: ELF

A tutaj jest gradient :) Tak, chodzi o to, że on tu jest, ale go właściwie nie widać :) delikatny błękit z delikatną mięta. Plus cyrkonia.
Sztuczne światło.
Użyłam:
baza: Eveline 8w1
błękit: China Glaze - Bahamian escapce
mięta: Rimmel bez numerka
top: Poshe

Pozdrawiam!

wtorek, 22 stycznia 2013

Paznokcie: Uzupełniam zdjęcia z ostatniego czasu

Wrzucam kilka kolejnych zdjęć paznokci, które wykonywałam ostatnio.
Dziś działałam z Anią (ze świątecznych paznokci) i poddała się kolejny raz paznokciom z lakierem zmieniającym kolor.
Na początek prezentuję Wam cudowność tego koloru :) wprawdzie zmianę uzyskałyśmy dopiero pod ciepłą wodą, bo Ania ma bardzo zimne rączki, ale tym razem efekt jest bardzo wyraźny. Paznokcie nie zmieniły koloru w całości, ponieważ są wycieniowane trzema lakierami, a termiczny jest tylko bazą. 
Zamierzony efekt: widoczny gradient przy zmianie koloru bazy.
W świetle dziennym.
Jak widać na zdjęciu powyżej efekt został osiągnięty, a lakier jest skuteczny, jedyne co, to schnie jakby chciał, a nie mógł, wieczność! A do tego Seche specjalnie nie pomaga (?)
Poniżej przedstawiam całość, jaka będzie zdecydowanie częściej towarzyszyć ich posiadaczce:
Z lampą.
Baza: Lakier termiczny Alle paznokcie nr 01
gradient: Essie - Orange - It's obvious
              OPI - The show must go on!
top: Seche

Jednak Ania pojawiała się u mnie wcześniej, między paznokciami na święta, a tymi z dzisiejszego posta. Wtedy wykonałyśmy zdobienie z użyciem pieczątek i tasiemek. Niestety zdjęcia nie są najlepsze (oczywiście mi nie wyszły):
Z lampą.
Użyłam:
fiolet: China Glaze - Let's groove
złoto: essence magnetics - pixie dust
płytka ze sklepu magmas.pl - H19
złota tasiemka
top: Seche

Kolejnym razem zrobiłyśmy water marble, ze względu na jakość zdjęć także nie poświęcam im nowego postu. Wniosek - talentu fotograficznego całkowicie brak!
Z lampą.
W sztucznym świetle.
bazą był biały Sally Hansen Insta Dri - Whirlwind white nr 120
mieszane kolory:
               Hean I <3 - nr 809       (który otrzymałam od Balbinki)
               Golden Rose Fantastic - nr 182
               Sally Hansen HD - Pixel pretty
top: Seche

Przy jeszcze innej wizycie wpadła z koleżanką. Ani zrobiłam takie niby lasery w gradiencie, które podpatrzyłam u hatsu hinoiri. Ale muszę jeszcze poćwiczyć, poza tym bazowy kolor jest termiczny, a Ania ma raczej cały czas zimne dłonie, więc tu wzór jest bardzo słabo widoczny.
Z lampą.
baza: Eveline 8w1
jasny fiolet: lakier termiczny Editt nr 16 
tasiemki
gradient: China Glaze - Flying dragon
top: Seche

PS. Lakiery Editt, ten fiolet wyżej i jeszcze 4 inne dostałam od Ewy i niedługo Wam je pokażę wraz z ich możliwościami!

A koleżanka załapała się na stemple:
Z lampą.
Baza: Eveline SOS
bordo: Avon - Wine
pieczątki: essence magnetics - pixie dust
top: Seche

I to byłoby na tyle :)
Pozdrawiam!

niedziela, 20 stycznia 2013

Akryl: French + kilka słów o płytce paznokcia

Miałam w planie pokazać Wam dziś co innego, ale jako że posiadaczka tych paznokci bardzo liczy na ich zaprezentowanie tutaj, mam nadzieję, że ją uszczęśliwiam jeszcze trochę ;)
Miałyśmy zostać przy klasycznym frenchu, ale przecież nie zaszkodzi go chociaż trochę urozmaicić. 
Z lampą.
Wykonanie na formie, akryl biały i kamuflaż.
Ozdobiłam farbkami akrylowymi i całość pokryłam żelem.
Paznokcie były króciutkie, nie wystawały za opuszek, ale wypiłowane bardzo dobrze, w kierunku nadawania płytce 'lepszego' kształtu, grafik ze mnie żaden, ale chciałabym Wam to w przybliżeniu przedstawić na rysunku:
źródło
Tu widać, że płytka paznokciowa jest dłuższa niż opuszek, ale szczególnie gdy mamy paznokcie w całości zawierające się na obszarze opuszka, warto zostawiać zawsze chociaż odrobinę wolnego brzegu i jego boczną linię kierować ku prostej (linia zielona), a nie opiłowywać (obcinać) wzdłuż zaokrąglającej się linii wolnego brzegu (linia czerwona). Pozostawienie wolnego brzegu, nie dłubanie pod nim zawzięcie patyczkami, metalowymi pilnikami (o zgrozo!) z czasem zaowocuje wydłużaniem się płytki paznokciowej. 

Oczywiście z czasem, kiedy nosimy długie paznokcie, tak jak w moim przypadku latami, może to doprowadzić, do takiego jej wydłużenia, że nie będzie właściwie możliwe skrócenie paznokci do opuszka, przy czym nie wiem jak nazywa się profesjonalnie ta skóra pod wolnym brzegiem paznokcia, ale gdy jeszcze nie dotykam pilnikiem opuszka, ta skóra już 'ciągnie' i boli. Problem przyrastania płytki poruszała także Czarna Orchidea

Mam nadzieję, że moja wypowiedź choć w części dała się zrozumieć, bo przyznam, że do obrania w słowa najłatwiej nie było, a do tego żałuję, że nie zrobiłam zdjęciach tych paznokci przed nałożeniem akrylu, żeby Wam to lepiej zaprezentować.

Życzę miłej niedzieli!

Pozdrawiam!

czwartek, 17 stycznia 2013

Paznokcie: Moje witrażyki

Tak mi się z witrażami skojarzył efekt, który uzyskałam. Przyznam, że zanim zrobiłam te paznokcie to miałam już na nich 3 inne rzeczy tego dnia. Nie mogłam trafić na to COŚ. Ale w końcu jest! I bardzo cieszę się z efektu!
Z lampą. 
Z lampą.
Bazą jest jedna z odżywek Eveline
a kolory gradientu
mięta: KIKO nr 389
niebieski: Sally Hansen Insa Dri - Brisk Blue
naklejki Donegall kupione w Naturze, a wcześniej podpatrzone u jednej z dziewczyn na blogu
top: Seche

PS. Praktycznie zawsze, jak publikuję post swoich paznokci, to już mam na nich coś innego, ale nie tym razem! Musiałam Wam to pokazać :)

Pozdrawiam!

wtorek, 15 stycznia 2013

Poznaj metody zdobienia paznokci: Tydzień 6 Art deco

To zdobienie chodziło mi po głowie już dość dawno. Ale na pierwszym planie stała przeszkoda typu 'brak tasiemek'. A skoro niedawno takowe nabyłam to tym bardziej podpasował mi temat 6 tygodnia projektu. Wprawdzie nie wiem czy to pasuje do Art deco, ale i linie i figury geometryczne są!
Lewa ręka w świetle dziennym.
Prawa ręka w świetle dziennym.
Obie rączki w świetle lampy.
Baza: Eveline 8w1
biały: Sally Hansen Insta Dri - nr 120 Whirlwind white
srebrny: Wibo nr 347
jasny niebieski: Beauty UK z zestawu Urban Girl
ciemniejszy niebieski: Sally Hansen Insta Dri - Brisk blue nr 430
jasna mięta: Rimmel PRO (brak numerka)
mięta: KIKO - nr 389
opalizujący: Eveline Happy color - nr 450
srebrne tasiemki
top: Seche

Pozostałe prace projektu znajdziecie TU
Pozdrawiam!

niedziela, 13 stycznia 2013

Paznokcie: Babcina chustka


Ten motyw zdecydowanie kojarzy mi się z babcinymi spódnicami czy chustami. Może nie noszę się w takim stylu, ale na paznokciach te kwiaty wyglądają rewelacyjnie! Robią prawdziwe wrażenie.
No i to chyba jedyne naklejki w moim odczuciu, które można nałożyć całopaznokciowo. Mowa o naklejkach wodnych. Szkoda, że nie ma takiej typowo metaliczno-lustrzanej...
Z lampą.
Z lampą.
baza: Eveline 8w1
biały: Sally Hansen Insta Dri - Whirlwind white nr 120
naklejki wodne całopaznokciowe, drobne ubytki zakryłam czarna farbką akrylową
top: seche + poshe

To nie jedyne naklejki wodne, jakie zamówiłam, dlatego spodziewajcie się kolejnych prezentacji :)

Pozdrawiam!

piątek, 11 stycznia 2013

Paznokcie: Szarość na siłę urozmaicona :P

Szanowna koleżanka baaaardzo się wzbraniała przed kolorem, przed zdobieniem :) przed wszystkim. Mam nadzieję, że ostatecznie zadowolenie jej było szczere :)
Z lampą.
Z lampą.
baza: Eveline SOS
szarość: Bell Air Flow (bez numerka, bo z Biedronki)
czarny: do stempli essence
czerwień: odrobina Orly - Monroe's red
top: Seche
Pozdrawiam!

środa, 9 stycznia 2013

Zainspiruj się gwiazdą! Tydzień 1: Taylor Swift

Jako że zajmuję się tu jedynie paznokciami, w taki sposób spróbuję sprostać projektowi! Przyznam, że nie wszystkie gwiazdy kojarzę, a 10 tygodni to długi projekt, to mam nadzieję, że się uda!
Dziś Taylor Swift.
Nie znalazłam fascynujących zdjęć jej paznokci, więc w tej kwestii nie było czego naśladować. Ale jak tylko wbić jej nazwisko w google to wyraźnie widać, że w grafice przeważa jej raczej delikatny, neutralny styl (+ ewentualnie dodatek w postaci czerwonych ust), zatem postawiłam na coś bardzo delikatnego.
Wykonałam cieniowanie, które miało dawać efekt delikatnego, rozmytego frencha.
W świetle dziennym.
W sztucznym świetle.
Z lampą.

Baza: Eveline SOS
biały: Sally Hansen Insta Dri - nr 120 Whirlwind white
nude: Chi - I love ypu a latte
bezbarwny: Essie - Cherry pop
z drobinkami: Wibo nr 451
top: Seche

Pozostałe prace możecie zobaczyć TU.
Powodzenia!

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Poznaj metody zdobienia paznokci: Tydzień 5 Water marble + mój pierwszy tutorial

Dziś kolejne paznokcie na projekt. Zrobione były jeszcze przed świętami.
Do zdobienia dołączam instrukcję wykonania w moim wydaniu, chociaż wiem, że jest ich w sieci od groma. Ale skoro dostałam taką prośbę - proszę bardzo:
Efekt końcowy. 
Na początek baza - lakier (u mnie zazwyczaj biały) nada się każdy jasny, który ma możliwość podbicia efektu.
Przygotowałam sobie: miseczkę używaną do tego celu (wiecie, lubię jej lakierowe upaćkanie), patyczek, wykałaczki, ręczniki papierowe, taśmę, lakiery.
Taśmę wykorzystuję do zabezpieczenia skórek.
Woda w pojemniku ma temperaturę pokojową w kierunku do chłodnej.
Kapię naprzemiennie po kropli lakieru (tu: czerń oraz opalizujący morski).
Zazwyczaj dążę do uzyskania takiej gęstości kręgów na wodzie.
Wykałaczką przeciągam kręgi (wycieram koniec wykałaczki przed każdym zanurzeniem).
Zanurzam palec.
Zanurzam.... O jej! co on taki pomarszczony na tym zdjęciu?! Toż to masakra jakaś :P
Wyciągam, tu akurat nielegalnie zanurzyłam dwa palce na raz. Staram się zawsze moczyć każdego z osobna - czyli każdemu z osobna przygotowywać kręgi.
Póki jeszcze paznokieć mamy zanurzony w kręgach, patyczkiem dookoła ściągamy kożuch lakierowy.
Zabieram się za czyszczenie powierzchni wokół paznokci.
I tak prezentuje się prześwietlona całość...
...i tu reszta.

Wykorzystałam:
baza: Eveline 8w1
         Golden Rose - 225

Sally Hansen HD - Pixel Pretty
czarny Golden Rose - 71
top: Seche

Pozostałe prace projektu znajdziecie TU
Pozdrawiam!