środa, 3 października 2012

Paznokcie: Miało to wyglądać inaczej

Zatem kontynuując dalej po reaktywacji kolorowego frencha, tym pomysłem było, po tym jakże udanym miętowym kciuku zrobić nude z miętowymi pieczątkami z tamtego posta (Konad S1).
Domyślam się, że brak zamierzonego efektu spowodowany jest zbyt ciemną bazą, na której białe pieczątki zbyt mocno odbijają, a miętowe za słabo.
Z lampą.
W świetle dziennym.
Bazą jest: Catrice UltiMate Nudes - 070 Same Seine But Different
Biały: Essence do stempli
Mięta: IsaDora - Ocean Drive
Top: Seche

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. faktycznie, ta baza trosze psuję efekt, ale i tak mi się bardzo podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że kolorki bardziej do siebie nie pasują, ale efekt i tak fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wzorek, bardzo staranny i delikatny.:)

    A ja tu zajrzałam do Ciebie nie tylko, żeby podziwiać Twoje pazurki, ale też zaprosić Cię d wspólnej zabawy:

    http://zajrzyjdoszufladki.blogspot.com/2012/10/maseczka-z-lnu-mielonego-tag.html

    Jeśli masz ochotę oczywiście!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, podziwiam :) ileż pracy i czasu to wymaga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. <33

    zapraszam na konkurs: http://madame-chocolate.blogspot.com/2012/10/konkurs-z-butikiem-sonhopl.html

    OdpowiedzUsuń
  6. e tam, mnie i tak się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie i tak się podoba! :))

    OdpowiedzUsuń