Przyznaję, że miałam absolutny brak pomysłu! Wszystko spowodowane było brakiem czasu, wyjazdem i ciężkim powrotem, a ze względu na to, że bardzo zależało mi na wykonaniu zadania w czasie, mogę zaprezentować Wam zaledwie trzy paznokcie. Co stało się z resztą? - malowanie paznokci na szybko na noc ;-) wyjątkowo nie użyłam ani Seche ani Poshe i mam co mam.
Ale mi efekt i tak się podoba, teraz zastanowię się czy zmyć wszystkie, czy tylko te najgorsze i zostać z tymi wisienkami, bo wydają mi się bardzo urocze.
W słabym dziennym świetle. |
Z lampą. |
baza: Eveline 8w1
nude: Eveline colour INSTANT 496
wisienka płytka essence
czerwony: Orly Monroe's red
zielony: Vipera Little green dress
top: Essence quick dry
|
Pozdrawiam!
Śliczne wisienki! :)
OdpowiedzUsuńSłodkie są, szkoda, że Ci się niektóre pazurki popsuły ;)
OdpowiedzUsuńJednak zmyłam, ale też żałuję, że nawet następnego dnia się nimi nie nacieszyłam.
Usuńśliczne te wisienki :-)
OdpowiedzUsuńSłodki i pięknie prezentują sie na tym lakierze bazowym:)
OdpowiedzUsuńNo wiesz, piękniej wyglądałyby malinki;) Oczywiście żartuję, wisienki są urocze! Już nie mogę doczekać się ptaszków:)
OdpowiedzUsuńOj, ptaszki są wyzwaniem!
UsuńAaaaaaaaaaaaaaale zajesupermega!!!:)
OdpowiedzUsuńPo pirewsze to ja ogólnie uwielbiam wiśnie:)
Ale na Twoich pazurkach wyglądają cudownie!:) Piękny kształt paznokci.. Ach <3
Bardzo dziękuję ;-)
Usuńheh niczym wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że zawartość paczki będzie cała :)
a jaką masz cerę? to opisze ją w kolejnym poście :)
A no tak, jestem z Koszalina :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych czereśniach słodkie
OdpowiedzUsuń