Na pewno doskonale wiecie, co mam na myśli. Tym bardziej, że jedna już kiedyś tam gdzieś wcześniej była pokazana, o tu, a nawet wcześniej tu. A moje zdanie o niej, nie było rewelacyjne. Ale jak zobaczyłam ten niebieski holo u hatsu-hinoiri to nie mogłam się oprzeć. Zatem przedstawiam Wam moją nową Pupę 034 oraz starą 031.
W słońcu.
A tu Pupa 034 u mojej mamy w połączeniu z lakierem Bell Glam Wear nr 513.
W sztucznym świetle.
Z lampą.
Na wszystkich zdjęciach jest top Poshe.
_____________________
Biorę także udział w rozdaniu na blogu Craving for beauty, w którym nagrody są naprawdę niesamowite!
Rozdanie: http://cforcraving.blogspot.com/2012/09/jubileuszowe-rozdanie.html
_____________________
Biorę także udział w rozdaniu na blogu Craving for beauty, w którym nagrody są naprawdę niesamowite!
Pozdrawiam!
Piękne te Twoje Pupy:)
OdpowiedzUsuńCzytam temat o oczom nie wierzę. Pupa, na paznokciach. Pierwszy pomysł krążył przy jakiś frywolnych naklejkach, a drugi ostudził, bo przecież jest taka firma :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak chwytliwy temat ;)
A z lakierów podoba mi się ten jasnoniebieski na Twoich paznokach :)
holo ♥
OdpowiedzUsuńbrak słów, żeby opisać ich piękno :D
OdpowiedzUsuńAniu podaj mi swój e-mail mam sprawę ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie kolory bardzo :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko ze pupa taka droga, bo poluję na holo i nic nie mogę znaleźć ;/
OdpowiedzUsuńNieeeeeeee!! muszę koniecznie znaleźć w sklepach gdzieś niebieskie holo!! są bajeczne!!
OdpowiedzUsuń