czwartek, 27 grudnia 2012

Paznokcie i akryl: BYS lakier termo

Bardzo lubię efekt, jaki dają lakiery termiczne. Kiedy jakiś czas temu (dość dawno) na jakimś blogu ujrzałam pierwszy raz termiczny lakier BYS byłam oczarowana! Niestety to był moment, kiedy nie tylko ja to dostrzegłam i koloru pokazywanego na tym blogu już nie było. Wzięłam inny. Fioletowo-różowy z mocnym shimerem i odrobiną srebrnego brokatu. 
Paznokcie moje i Kasi - pierwsze dwa zdjęcia bardzo zimne.
Z lampą.
Z lampą.
Tu starałam się ogrzać ręce pod wodą, jednak pogoda była strasznie ponura i nie uzyskałam najlepszego efektu, a do tego lakier mi już lekko odprysł (zdrapywałam naklejkę z ceną...).
W ponurym świetle dziennym.
Tu chyba udało mi się najlepiej uzyskać granicę zmiany koloru na serdecznym palcu (drugi od lewej).
W ponurym świetle dziennym.
Lakier BYS nałożyłam na bazę Eveline, dodałam wodnych naklejek i całość pokryłam Poshe (dostał wtedy rewelacyjnego efektu mieniącej się tafli). Lakier w słońcu mieni się przepięknie i pomimo zawartości pyłu i borkatu zmywa się dobrze.

Macie jakieś lakiery termiczne innych firm, które polecacie?

Pozdrawiam!

23 komentarze:

  1. Ach, cudowny lakier i jeszcze cudowniejszy efekt!! świetnie prezentuje się z naklejkami!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne paznokcie, świetny lakier i wzór :D

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie- bardzo fajny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bardzo lubię termiczne lakiery- świetna zabawa ^^
    Ja recenzowałam z Editt, do dostania w chińczyku za 5 zł, mają dużo kolorów i całkiem niezłą jakość ;)

    P.S Chwalę się, właśnie idzie do mnie Poshe ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nalot na chińczyka mam w planach, ale z realizacją jakoś słabo :P

      Usuń
  5. Wiadomo, że każdy ma swój sposób na oszczędzanie ;) Ja nie mogłabym wrzucaj takiej sumy pieniędzy na początku, bo jako biedny student bym później głodowała ;p Ważne, żeby skutecznie to robić ;) Ja też pożyczam, wolę nie ruszać kasy ze skarbonek ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahah xd ja głównie pożyczam od mamy, więc nikt więcej nie wie, że i przy kasie jestem i bankrutem jednocześnie ^^ Zazwyczaj staram się nie przekraczać budżetu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście, że dam znać ;) Tak, moje pierwsze doświadczenie, Seche nie miałam ;p
    Powoli zaczynało mnie męczyć, że muszę sobie co najmniej wyrwać 5 godzin czasu, jak chciałam namalować coś poza jedną warstwą lakieru, a mimo to budziłam się rano z odbitą pościelą xd

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, ale fajne ;) nie wiedziałam o istnieniu takich lakierów ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. w drogeriach, gdzie znajdziesz szafy Bell :) ja w jednej z lubelskich Natur znalazłam tą bazę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a przepraszam, moja pomyłka, nie dopatrzyłam o jaki post chodzi, przeeepraszam! :)
      kosmetyki Madam L'ambre można dostać w drogeriach Hebe :)

      Usuń
    2. Nie ma u mnie w okolicy jeszcze hebe :-/

      Usuń
  10. muszę sobie taki sprawić, świetnie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Amazing post!! AMAZING OUTFIT!!!! :)
    Would you like to follow each other? :)
    MERRY CHRISTMAS!!!!!


    http://www.facebook.com/estilohedonico
    http://estilohedonico.blogspot.pt/

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Paznokcie boskie, ale o takich lakierach pierwszy raz słyszę...:)


    Ps.
    Zapraszam do mnie na rozdanie 4 super nagród wartości 300 pln

    http://otulona-zapachem.blogspot.com/2012/12/moje-pierwsze-rozdanie-i-nagrody.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczerze mówiąc, to jeszcze nigdy nie spotkałam się z takimi lakierami :P ale zaciekawiły mnie one ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termiczne to bardzo fajna sprawa. Muszę udać się do chińczyka i sprawdzić te editt!

      Usuń
  14. Kochana muszę cię pochwalić. Boskie paznokcie.

    OdpowiedzUsuń