Bez względu na to, czy odnawiamy manicure, bo kolor nam się znudził i pragniemy odświeżenia, czy powodem będą drobne niedociągnięcia lub ubytki, cieniowanie jest do tego wspaniałym sposobem!
Na przepiękny lakier z poprzedniego posta nałożyłam cieniowanie lakierami: Not forget me oraz Bell Fashion colour (niestety numer koloru starł mi się z naklejki) przy pomocy gąbki, a całość pokryłam topem NaiTek II.
(nie najlepszy ze mnie fotograf, ale to zdjęcie
najlepiej oddaje różnicę pomiędzy dobranymi kolorami)
najlepiej oddaje różnicę pomiędzy dobranymi kolorami)
(a tu w sporym przybliżeniu,
i czy zawsze na zdjęciu widać więcej niż gołym okiem??)
i czy zawsze na zdjęciu widać więcej niż gołym okiem??)
(Kolejne nienajlepsze zdjęcie,
ale z poprzedniego cieniowania w różach
tylko w taki sposób udało mi się uchwycić jako taką różnicę)
ale z poprzedniego cieniowania w różach
tylko w taki sposób udało mi się uchwycić jako taką różnicę)
Do różowego cieniowania użyłam lakierów:
Jasny: Bell GlamWear nr 403
Ciemny: Orly Fiesta
Jasny: Bell GlamWear nr 403
Ciemny: Orly Fiesta
Pozdrawiam!
piękne, bardzo podoba mi się kształt Twoich paznokci!!! z NailTek nie miałam toppera, mam tylko bazę;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Ja kiedyś kupiłam bazę z topem w zestawie :-) chociaż teraz używam raczej tylko seche lub poshe
Usuńświetny patent na 'odświeżanie' mani :) idealne ombre.
OdpowiedzUsuń