Bardzo lubię efekt, jaki dają lakiery termiczne. Kiedy jakiś czas temu (dość dawno) na jakimś blogu ujrzałam pierwszy raz termiczny lakier BYS byłam oczarowana! Niestety to był moment, kiedy nie tylko ja to dostrzegłam i koloru pokazywanego na tym blogu już nie było. Wzięłam inny. Fioletowo-różowy z mocnym shimerem i odrobiną srebrnego brokatu.
Paznokcie moje i Kasi - pierwsze dwa zdjęcia bardzo zimne.
Z lampą. |
Z lampą. |
Tu starałam się ogrzać ręce pod wodą, jednak pogoda była strasznie ponura i nie uzyskałam najlepszego efektu, a do tego lakier mi już lekko odprysł (zdrapywałam naklejkę z ceną...).
W ponurym świetle dziennym. |
W ponurym świetle dziennym. |
Lakier BYS nałożyłam na bazę Eveline, dodałam wodnych naklejek i całość pokryłam Poshe (dostał wtedy rewelacyjnego efektu mieniącej się tafli). Lakier w słońcu mieni się przepięknie i pomimo zawartości pyłu i borkatu zmywa się dobrze.
Macie jakieś lakiery termiczne innych firm, które polecacie?
Macie jakieś lakiery termiczne innych firm, które polecacie?
Pozdrawiam!
Ach, cudowny lakier i jeszcze cudowniejszy efekt!! świetnie prezentuje się z naklejkami!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne paznokcie, świetny lakier i wzór :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :D
ślicznie- bardzo fajny efekt!
OdpowiedzUsuńpiękny fiolet ♥
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię termiczne lakiery- świetna zabawa ^^
OdpowiedzUsuńJa recenzowałam z Editt, do dostania w chińczyku za 5 zł, mają dużo kolorów i całkiem niezłą jakość ;)
P.S Chwalę się, właśnie idzie do mnie Poshe ^^
Nalot na chińczyka mam w planach, ale z realizacją jakoś słabo :P
UsuńWiadomo, że każdy ma swój sposób na oszczędzanie ;) Ja nie mogłabym wrzucaj takiej sumy pieniędzy na początku, bo jako biedny student bym później głodowała ;p Ważne, żeby skutecznie to robić ;) Ja też pożyczam, wolę nie ruszać kasy ze skarbonek ;p
OdpowiedzUsuńHahah xd ja głównie pożyczam od mamy, więc nikt więcej nie wie, że i przy kasie jestem i bankrutem jednocześnie ^^ Zazwyczaj staram się nie przekraczać budżetu ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dam znać ;) Tak, moje pierwsze doświadczenie, Seche nie miałam ;p
OdpowiedzUsuńPowoli zaczynało mnie męczyć, że muszę sobie co najmniej wyrwać 5 godzin czasu, jak chciałam namalować coś poza jedną warstwą lakieru, a mimo to budziłam się rano z odbitą pościelą xd
śliczne <3
OdpowiedzUsuńwow, ale fajne ;) nie wiedziałam o istnieniu takich lakierów ;)
OdpowiedzUsuńładny ten fiolecik:)
OdpowiedzUsuńw drogeriach, gdzie znajdziesz szafy Bell :) ja w jednej z lubelskich Natur znalazłam tą bazę :)
OdpowiedzUsuńa przepraszam, moja pomyłka, nie dopatrzyłam o jaki post chodzi, przeeepraszam! :)
Usuńkosmetyki Madam L'ambre można dostać w drogeriach Hebe :)
Nie ma u mnie w okolicy jeszcze hebe :-/
Usuńmuszę sobie taki sprawić, świetnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńAmazing post!! AMAZING OUTFIT!!!! :)
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? :)
MERRY CHRISTMAS!!!!!
http://www.facebook.com/estilohedonico
http://estilohedonico.blogspot.pt/
xoxo
Paznokcie boskie, ale o takich lakierach pierwszy raz słyszę...:)
OdpowiedzUsuńPs.
Zapraszam do mnie na rozdanie 4 super nagród wartości 300 pln
http://otulona-zapachem.blogspot.com/2012/12/moje-pierwsze-rozdanie-i-nagrody.html
Szczerze mówiąc, to jeszcze nigdy nie spotkałam się z takimi lakierami :P ale zaciekawiły mnie one ;)
OdpowiedzUsuńTermiczne to bardzo fajna sprawa. Muszę udać się do chińczyka i sprawdzić te editt!
UsuńKochana muszę cię pochwalić. Boskie paznokcie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuń